fbpx

The Wand

Wand – łagodnie u dentysty

Nie możemy Ci obiecać, że leczenie stomatologiczne będzie wyglądać jak relaks w SPA ale zapewniamy, że wizyta u dentysty może być bardzo komfortowa, łagodna i bezbolesna. Taka, że możesz ją wręcz przespać. 

Wand to jedno z najbardziej zaawansowanych technologicznie urządzeń w gabinecie lekarza dentysty. Stworzyli je amerykańcy naukowcy z firmy „Milestone Scientific” z zastosowaniem opatentowanych technologii wykorzystywanych m.in. w amerykańskiej armii.  Technologia kontroli parametrów deponowania płynów, którą zastosowano w Wand, jest również wykorzystana w aparaturze medycznej stosowanej w podawaniu znieczuleń zewnątrzoponowych.   Wand od wielu lat sprawdza się na całym świecie. To technologia na miarę XXI wieku, gdzie w centrum procesu terapii znajduje się człowiek, a nie choroba. Podstawową wartością medycyny staje się – obok skuteczności leczenia – dobrostan pacjenta, bezbolesność i minimalna inwazyjność procedur medycznych.

Dotyk zamiast ukłucia

Jak wygląda takie znieczulenie? Wszystko zaczyna się od ustawienia niewielkiego komputera, do którego wężykiem  podłączona jest końcówka przypominająca cienki długopis, zakończona niewielką igłą.  Kiedy pacjent już wygodnie zasiądzie na fotelu dentystycznym, lekarz stomatolog bierze do ręki „długopis” i na początek przykłada  – bez żadnego wkłuwania – do dziąsła i bezboleśnie zaczyna podawać płyn znieczulający.

Następnie lekarz bardzo powoli zaczyna wprowadzać igłę w kierunku zębów. Dla pacjenta jest to zupełnie niewyczuwalne.

Sekret tkwi w tzw. płaszczu anemizacyjnym. Płaszcz anemizacyjny to płyn znieczulający, który cały czas otula końcówkę igły, sącząc się kropla po kropli. Dziąsło i tkanki są znieczulane, jeszcze zanim dotknie ich igła.

Końcówki mają jeszcze jedną zaletę – absolutnie nie przypominają strzykawki. Szczególnie cieszy to zestresowanych pacjentów, zwłaszcza dzieci i ich rodziców, którym strzykawka najczęściej niezbyt dobrze się kojarzy.

Delikatnie podanie

Kiedy końcówka Wand dotrze do miejsca, gdzie ma zostać wprowadzony płyn znieczulający wówczas  komputer aplikuje płyn z tzw. prędkością fizjologiczną. Oznacza to, iż jest on dostarczany na tyle wolno, by ciśnienie powstałe w wyniku wtłaczania nie rozpierało tkanek i nie wywoływało odczucia bólu, bądź dyskomfortu. Całość procesu trwa do ok. 3 minut, a po jego zakończeniu lekarz może od razu rozpocząć zabieg. Znieczulenie już działa.

Parametry podawania znieczulenia są cały czas komputerowo monitorowane. Kontrolowane są  zarówno ciśnienie jak i ciśnienie podawania płynu, czyli dwa czynniki odpowiadające za ból spowodowany rozpychaniem tkanek.

Komfort po zabiegu

Wand umożliwia lekarzowi stosowanie  również takich technik znieczulenia, gdzie znieczulony jest tylko jeden, wybrany ząb, a tkanki miękkie – wargi, policzek, język – zachowują pełną sprawność. Pacjent po wyjściu z gabinetu, może normalnie jeść, mówić, śmiać się i wrócić do swoich codziennych zajęć, nie martwiąc się o skutki uboczne.

Decyzja, czy tego typu znieczulenie  może być zastosowane u Ciebie zależy od kilku czynników i podejmuje ją lekarz.

 

Bezpieczeństwo i skuteczność

Niektóre z technik znieczuleń wymagają ekstremalnie precyzyjnej kontroli ciśnienia płynu znieczulającego, po to, aby nie doszło do uszkodzeń w miejscu podania anestetyku. Zapewnia bezpieczne i skuteczne wykonywanie tych technik poprzez komputerową kontrolę procesu aplikacji.

Dzięki Wand lekarz może precyzyjnie prowadzić igłę do miejsca, gdzie chce wprowadzić znieczulenie. Igła nie odchyla się w tkankach (nie “zakręca”), jak ma to zawsze miejsce przy korzystaniu ze strzykawki. Igła Wand zmierza prosto do celu, precyzyjnie podając znieczulenie w miejsce, które będzie leczone.

 

Łagodnie podane, skuteczne i bezpieczne znieczulenie to sposób udaną, komfortową wizytę w gabinecie stomatologicznym.

Łagodna wizyta dla dziecka

Specjalistyczne leczenie dzieci czyli pedodoncja to dziedzina, gdzie aspekt psychologiczny i bezbolesność procedur mają fundamentalne znaczenie. Często decydują bowiem o chęci współpracy małego pacjenta, a w efekcie końcowym o powodzeniu całego leczenia.

Łagodnie, bez strachu

Prawie wszystkie procedury u dentysty mogą być wykonane łagodnie, a przede wszystkim bez bólu.

Dziecko, które chodząc do dentysty nie miało okazji doświadczyć bólu rzadko naprawdę boi się stomatologa. Dopóki wizyty w gabinecie wiążą się tylko z profilaktycznymi przeglądami i nieinwazyjnymi zabiegami – np. fluoryzacja lub lakierowanie – dotąd maluch ma szanse wręcz polubić te spotkania.

Zwłaszcza, jeśli Pani czy Pan Doktor na końcu wręcza miłe drobiazgi – naklejki, gadżety.

Warto zadbać o to aby sympatia, czy po prostu brak lęku przed dentystą  stały się trwałym nastawieniem dziecka, również w sytuacji, gdy ewentualne przyszłe leczenie może wiązać się z bólem.

Dlatego warto już na pierwszą, adaptacyjną wizytę wybrać taki gabinet, gdzie ewentualne przyszłe leczenie będzie w całości bezbolesne.

Znieczulenie to sposób na brak bólu w podczas leczenia, jednak dla wielu lekarzy, rodziców i dzieci zastrzyk znieczulający wykonany tradycyjną strzykawką stanowi wręcz traumatyczne doświadczenie.

Znieczulenia Wand są świetną alternatywą dla tradycyjnego zastrzyku znieczulającego.

 

Wand – jak to działa?

Wand to  komputerowe znieczulenie, które w niezwykle łagodny, bezbolesny i skuteczny sposób podaje maluchowi płyn znieczulający. Dzięki temu dziecko nie odczuwa bólu ani podczas znieczulenia, ani podczas zabiegu, na który z nim przyszliśmy.

Urządzenie składa się z niewielkiego komputera oraz wężyka z końcówką przypominającą długopis, w której ukryta niewielka, cienka igła.

Lekarz delikatnie przykłada końcówkę do miejsca, gdzie trzeba podać znieczulenie, a komputer kontroluje tempo podawania płynu znieczulającego.

Z kontrolą komputera, bez bólu

Znieczulenie jest podawane precyzyjnie, poniżej progu bólu dziecka.

Rodzicu, możesz być spokojny, dziecko w trakcie jego aplikacji nie odczuwa bólu. Wszystko przez krople płynu znieczulającego, które na bieżąco otaczają czubek igły. Płyn sącząc się kropla po kropli cały czas znieczula dziąsło i tkanki przez które przechodzi igła. Dzięki temu wprowadzenie igły jest dla dziecka niewyczuwalne. Niewyczuwalne jest także podanie samego płynu. Wszystko dzięki  komputerowi – sercu tej technologii. To on kontroluje tempo i ciśnienie podawania płynu znieczulającego, zarówno w trakcie pasażu igły w tkankach jak i w miejscu docelowego podania. Dzięki temu płyn wchłania się z prędkością fizjologiczną, nie powodując bolesnego dla dziecka rozpierania.

Delikatnie, bez strzykawki. Wand – różdżka do „usypiania ząbków”

Ogromną zaletą Wand jest również sam wygląd urządzenia, a w szczególności końcówka robocza, którą lekarz podaje znieczulenie. Końcówka robocza Wand żadnemu dziecku nie będzie kojarzyć się z zastrzykiem i bólem. Można  ją nazwać „długopisem” albo „różdżką do usypiania ząbków”. Dla dziecka jest to ciekawe, niegroźne narzędzie, którego nie musi się bać. Zwykły kawałek plastiku.

W niektórych przypadkach lekarz może wręcz skrócić końcówkę do ekstremalnie małych rozmiarów, tak, żeby całkiem mieściła się w dłoni. Wtedy pozostanie zupełnie niewidoczna i niegroźna. Dziecko nie musi się bać strzykawki.